Ponad pół roku perły czekały na wykończenie. Nie mogłam się zdecydować gdzie tu dodać frywolitki. Bo rzecz jasna musiały się pojawić:) W końcu zrobiłam niewielkie kwiatuszki z perełkowymi środkami. Kwiatuszki są też przy zapięciu. A całość nawlekłam na nitkę i pracowicie wiązałam pęczki między perłami. Z takimi separatorami naszyjnik jest w dotyku jakby lżejszy i delikatniejszy niż taki nawlekany jedno za drugim.
Pochwalę się jeszcze, że wygrałam piękne papiery i inne ozdobniki do scrapów w candy na blogu Joanny. Robi ona między innymi piękne rzeczy techniką kartonaż, której to techniki postanowiłam popróbować. Z tutoriala zamieszczonego na blogu Molli zrobiłam pudełko na naszyjnik dla mamy. Nie zdążyłam już niestety zrobić zdjęć, ale na pewno wykonam coś jeszcze:)
Weronika
Piękny prezent! Elegancki niezmiernie!
Pęczki pomiedzy sznurkami nigdyś były wizytówką prawdziwych pereł – co by przy zerwaniu nie rozsypal się cały sznur.
ystin
Ten komplet jest wyjątkowo piękny! I bardzo oryginalny!
BUBAart handmade
Wspaniały!! Zupełnie wyjątkowy. Pozdrawiam:)
*gooocha*
Zdolna bestia z Ciebie 🙂 Właśnie pooglądałam sobie Twojego bloga 🙂
Kathinna
Pięknie się prezentuje, proste niby ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam 🙂
Koraliki Beaty
cudowny, napewno sie spodobal Mamie 🙂
Hania
Wyjatkowy naszyjnik:)
lunamin
naszyjnik jest wspaniały!!!! Koniecznie zrób kolejne!
Joanna Trojanowicz (bjutus)
Naszyjnik świetny 🙂 A pudełka jestem bardzo ciekawa 🙂 Pozdrówki
Anna Yrsa Jaroszewicz
Mama zapewne oniemiała z wrażenia:-)))
Harapati
Przepiękne!