Pechowy dzień? (Unlucky day?)

wpis w: ametyst, frywolitki, kolczyki | 16

Pechowy dzień był, ale nie ten dzisiejszy. Parę dni temu zrobiłam kolczyki. Najpierw powstały dwie ramki frywolitkowe i obie nie pasowały do przepięknych kropli ametystu zielonego. Jak już udało mi się zrobić frywolitkę zgodnie z projektem, to nie byłam przekonana co do efektu i poszłam mierzyć kolczyk do łazienki, bo tam najlepsze światło. No i spadł z wysokości ponad półtora metra prosto na kafelki. Łezka ametystu ukruszyła się na czubku. Jestem strasznie nie pocieszona:( A, i na dodatek zdjęcia musiałam nocą robić, bo siostra aparat zabrała na wycieczkę.

16 Responses

  1. pinki_ak

    łał efekt jest powalający!!! takie przygody też miewałam i juz teraz bardziej uważam 😉 życze jak najmniej takich przygód!!!

  2. Weronika

    Gdybys nie wspomniała o nieszczesnej przygodzie załozyć się moge ze nikt by nie zauwazył!
    Sama jak zakładam drobną bizu to nad umywalką zawsze rozkładam ręcznik – rury pochłoneły mi już za duzo:)

  3. Alaya

    Bajeczne, najpiękniejsze frywolitki jakie widziałam 🙂
    ehh szkoda, że miałaś z nimi taki wypadek 🙁

  4. Sylwia Seremity Zając

    Bardzo ładne kolczyki, ukruszenia łezki nie widać 🙂
    Wogóle bardzo fajne frywolitki tworzysz 🙂 Właśnie tu trafiłam i niezwłocznie dodaję Cię to czytnika RSS 🙂
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *